niedziela, 5 stycznia 2014

NEGATYWny WIECZÓR



    Dzięki temu, że przydarzył się specyficzny długi weekend, udało mi się wykonać od dawna odkładaną pracę... Pierwsza partia wywołanych klisz za mną, następne kilka czeka w kolejce. Żeby było ciekawiej - nie wywoływałem w koreksie od ok. 2001 r. Ale na szczęście jest z tym chyba jak z jazdą na rowerze :-)












































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz