Swego czasu w Wenecji złapałem wkrętkę na rozwieszone wszędzie pranie. W Pradze zaś jakoś bardziej rzuciły mi się w oczy bramy, furtki, przesmyki i wrota. Poniżej kilka zdjęć tych różności z domieszką sztuki ulicznej. Endżoj!
"Fotografia (z gr. - rysowanie za pomocą światła) – zbiór technik, których celem jest zarejestrowanie trwałego, pojedynczego obrazu za pomocą światła. Potoczne znaczenie zakłada wykorzystanie układu optycznego" Tyle definicja. Nie ma tu słowa o graficznych programach do obróbki zdjęć. Dlatego na tym blogu znajdziecie fotografie nie tknięte Photoshopem. Moje archiwalne i aktualne zdjęcia, do tego skany wcześniejszych,tradycyjnych prac. Znajdziecie fotografie - nie grafiki.
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
sobota, 8 kwietnia 2017
PRAGA - ANTYTURYSTY
Czytaliście może "Zagubiony Kosmonauta. Zapiski Antyturysty" Daniela Kadlera? Co? Acha, już Was kiedyś o to pytałem... Tak, tak, przy okazji postu ze spaceru po Wenecji... Było to tu: http://marcinsmolik.blogspot.com/2015/05/wenecja-antyturysty.html. No dobra, to więcej już nie będę pytał, bo wiecie przecież o co chodzi. W każdym razie poniżej znajdziecie trochę zdjęć z podobnego włóczenia się bocznymi uliczkami tym razem Pragi. Tej Czeskiej rzecz jasna. W czasie mojego poprzedniego tam pobytu prawie 3 lata temu udało mi się łyknąć klimatu Żiżkova, czyli takiej praskiej Pragi (w sensie jak jest warszawska Praga, to tu taka jakby w klimacie podobna dzielnica ;-)), tym razem pokręciłem się po bocznych uliczkach śródmieścia, i jak najbardziej głównych arteriach kolejnej praskiej dzielnicy, znajdującej się po przeciwnej niż Żiżkov stronie Śródmieścia, czyli Śmichova. Cisza, spokój i klimacik. No i browar Staropramen tuż za drzwiami hotelu, w którym były niedobre śniadania ale za to długo się na nie z 7 piętra podążało ;-)
praska Praga - no to zaczynam włóczęgę |
dżyliard kwiatów, którym wystarczyły 2 dni by zupełnie spaść z drzewa |
tu jeszcze są. Nazajutrz już cieniutko |
klasyka w najlepszym wydaniu. Ja takie pamiętam z czasów dzieciństwa spędzanych na kujawskiej wsi |
zaglądając przez brudną witrynę nieczynnego antykwariatu |
Teleport do ładniejszej i droższej nieco ulicy |
także tego, niech się w spokoju trykają |
wiosna |
można i spacerować takim śródmieściem |
styl i szyk |
wyszło jak pocztówka z lat 80tych |
a to prawie jak pocztówka z lat 40tych |
a tu pani sobie rysuje jakiegoś Jezusa |
przez takie okno to i wypaść nawet można. do przeżycia |
takie tam starożytne mozaiki. |
idąc tędy do końca trafia się do bardzo przyjemnej kawiarni. super kawa plus ciacho za jakieś 12zeta. Tyle co w warszawie za kiepską kawę z sieciówki |
sztuka ornitologiczna ręcznie rzeźbiona z eko-drewna (tak było na szyldzie że wszystko tu jest eko) |
heeeeej dżżuuuuuddd... nnaaaa naaa naaa naaaaaa |
takie tam na fejsika |
podobno Szyszko już tutaj wysyła bojówki z piłami. Lub chociaż z płynem do czyszczenia chropowatych powierzchni |
taka sztuka że nie umiem zinterpretować. chyba że śpią czy coś |
takie tam naturalne na instagrama |
sporo motoryzacyjnych perełek jeździ po mieście. Jak ten mercedes chociażby |
tutaj sam Havel wciągał hranolki z tatarską omaczką i popijał staropramenem małym. lub ośmioma. |
tu taki klimacik że niby włochy czy coś |
kultura i wypoczynek. wiosna te sprawy |
apropo perełek |
a tam, o tam po moście karola właśnie przechodzi jakieś 1286 osób płci różnej o narodowościach wszelakich. a tu w stronę Śmichova byłem chyba czwarty |
ciąg dalszy na pewno nastąpi, gdyż mam jeszcze kilka zdjęć z tego spaceru ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)