Nie wiem jak to się stało, ale znalazłem właśnie zdjęcia, które kiedyś przygotowałem do wrzucenia na bloga i... no właśnie, coś mi nie wyszło. Zatem zapraszam na wspomnienie lata, gdzie przy okazji kawalerskiego Stefana, a w drodze na Otryt zatrzymaliśmy się na krótki popas na kultowej dwernickiej belce.
Zbyszek
Kaśka jako jednoosobowa mobilna brama weselna
szczęście. podwójne
Zbyszek wychwala zalety wszelakie Andrzeja
także tego
slurp
/18.07.2015/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz