piątek, 22 marca 2013

WEJŚĆ W BRAMĘ (Inowrocław-Praga)


  Idąc ulicami starych dzielnic, pośród odrapanych kamienic i trochę z boku głównego miejskiego nurtu, warto czasem zboczyć i wejść w bramę tychże budynków. Bo przekroczenie jej, to bardzo często wizyta w całkiem innym świecie, innej rzeczywistości, miejscu w którym czas zatrzymał się dobre kilkanaście lat temu i gdzie ten czas płynie trochę wolniej, leniwiej i całkiem niekiedy przyjemnie. I przede wszystkim ujrzeć można wiele ciekawych obrazów - tak, jakbyśmy nagle znaleźli się w małym, prowincjonalnym miasteczku gdzieś w połowie lat 80tych albo i dużo wcześniej...

   Takie uczucia towarzyszyły mi w kwietniu 2008r, gdy przeszedłem przez kilka bram w swym rodzinnym Inowrocławiu, gdzie akurat przypadkiem trafiłem na ulicę, przy której mieszkałem i spędziłem pierwsze 8 lat życia. Tam czas zatrzymał się przynajmniej w roku, w którym stamtąd się wyprowadzaliśmy, czyli w 1988... A dla porównania kilka ujęć z warszawskiej Pragi.





Wywieszone do schnięcia pranie, czyli wspólny mianownik chyba wszystkich odwiedzonych wtedy przeze mnie podwórek Inowrocław, jedno z podwórek przy ul.Poznańskiej /11.04.2008/






Gdybym nie robił tego zdjęcia (i gdyby nie anteny satelitarne na ścianie), pomyślałbym że jest to skan jakiejś starej fotografii z lat 80 tych...  Inowrocław, jedno z podwórek przy ul.Poznańskiej /11.04.2008/






W tym domu mieszkają zapewne artystyczne dusze, z niezwykłym smakiem dobierające kolory elewacji i wyposażenie wnętrz... Inowrocław, jedno z podwórek przy ul. Poznańskiej /11.04.2008/






Wspólny mianownik raz jeszcze - Inowrocław, jedno z podwórek przy ul. Poznańskiej /11.04.2008/






Niedzielne popołudnie na praskim podwórku - /Warszawa, 11.09.2011/






Niedzielne popołudnie na praskim podwórku - /Warszawa, 11.09.2011/






Niedzielne popołudnie na praskim podwórku - /Warszawa, 11.09.2011/






Szanowna Pani pozwoli... - /Warszawa, 11.09.2011/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz